niedziela, 6 listopada 2011

Wnioski z wyprawy na Żar

Jeszcze jeden obraz z góry Żar - Grunau-Baby po starcie.
Po powrocie z Żaru niektórzy z pilotów jeszcze wpadali na Bodzów, gdzie cały czas trwało szkolenie  nowych grup kandydatów  w  szkoleniu podstawowym.. Tak skończył się miesiąc wrzesień i szkolenie na Bodzowie praktycznie ustało. Wyprawa na Żar uświadomiła aktywowi Sekcji z jej niekwestionowanym liderem na czele Borysem Puzejem, ze należy pilnie rozwinąć latanie szybowcowe w oparciu o nowy sprzęt, tym razem nie tylko szkolny czy treningowy ale także o szybowce wyczynowe. Szkolenie a właściwie mówiąc latanie szybowcowe należy przenieść z niewielkiego nie dającego możliwości rozwoju w pilotażu poza kategorię „B” Bodzowa  na tereny płaskie z wykorzystaniem wyciągarki szybowcowej.

Odwiedziny mjr. Bieleckiego na Żarze. Od lewej instr. Borys Puzej, instr. Jan Jasiński, mjr. Jan Frey-Bielecki, w głębi Adam Bułat i instr. Michał Korski.
Chwila odpoczynku, w grupie pierwszy od lewej: Julian Bojanowski, gra na harmonii mjr.Frey-Bielecki, siedzi Barbara Wojciechowska, ostatni w grupie stoi Julian Mazurkiewicz oraz inne osoby NN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz